wtorek, 19 lutego 2013

Szaszłyki :)

Szaszłyki to chyba najprostsze w przygotowaniu jedzenie na świecie :) Wystarczy kilka kawałków mięsa, trochę warzyw i dobre przyprawy, żeby wyczarować sobie w środku zimy odrobinę lata. Nie da się ukryć, że najlepsze są grillowane szaszłyki, podawane na świeżym powietrzu z jakąś lekką sałatką, ale dobre i to :)


Składniki:


  • 3 filety z piersi kurczaka
  • pół słoika suszonych pomidorów
  • ok. 15 pieczarek
  • 20 dag wędzonego boczku
  • 4 cebule
  • 3 papryki (różnokolorowe)
  • olej
  • ulubiona przyprawa do kurczaka
  • sól, pieprz                                                                                                                                                                                                                                                                                                   

 Filety dokładnie myję, wycinam tłuste części i kroję w dość grubą kostkę i doprawiam (Polecam zrobić marynatę złożoną z oleju i ulubionych przypraw- dzięki olejowi mięso nie wysuszy się w trakcie pieczenia). Cebulę kroję w ćwiartki, a papryki w duuuuuże kwadraty. Pieczarki obtaczam w bułce tartej wymieszanej z solą i pieprzem.






Nabijam warzywa i mięso na długie wykałaczki w dowolnej kolejności. Wstawiam do piekarnika nagrzanego na 180 stopni i piekę około 20-25 minut.







Podaję w pieczonymi ziemniaczkami, sosem czosnkowym i wielowarzywną lekką surówką.
SMACZNEGO :-) 




środa, 6 lutego 2013

Pulpeciki wieprzowo-wołowe z sosem azjatyckim

Pomysł na pulpeciki wziął się z praktyczności :). Po ostatnim przepisie na kurczaka w sosie słodko-kwaśnym zostało mi w lodówce pół słoika pędów bambusa i pół butelki passaty. A że nie lubię wyrzucać jedzenia postanowiłam je jakoś wykorzystać. Tak wymyśliłam sos azjatycki :)


Składniki:

  • 500 gram mięsa mielonego wieprzowo- wołowego (polecam zmielić samemu)
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • 1 pęczek bazylii
  • 20 g masła
  • 1 cebula
  • 5 ząbków czosnku
  • 2 papryczki chili
  • 200 g passaty pomidorowej
  • 150 gram pędów bambusa
  • 2 łyżki mąki ziemniaczanej
  • pieprz cayenne
  • cynamon
  • imbir
  • kolendra
  • sól, pieprz
  • olej

 Do mięsa dodaję 2 przeciśnięte przez praskę ząbki czosnku, mąkę ziemniaczaną, posiekane bazylię i papryczki. Doprawiam solą, pieprzem, cynamonem i pieprzem cayenne. Delikatnie zwilżam dłonie olejem i formułuję pulpeciki. Obtaczam w mące ziemniaczanej. Rumienię na oleju.
 


 Mało rozgrzewam w rondelku (myślę,że świetny byłby wok, ale nie posiadam), dodaję posiekaną w kostkę cebulę, przeciśnięte przez praskę 3 ząbki czosnku i odrobinę imbiru. Całość podsmażam razem z pokrojonymi papryczkami. Po chwili dodaję passatę i pędy bambusa. duszę około 10 minut.




Do sosu dodaje pulpeciki i duszę jeszcze około 5-10 minut.



Posypuję natką i podaję z ryżem.
I nic się nie zmarnowało :)
SMACZNEGO