Ostatnio pogoda nas nie rozpieszcza, robi się niestety coraz zimniej i coraz bardziej jesiennie :( Jedzenie jesienne też różni się od letniego, choćby dlatego, że jest bardziej syte i po prostu konkretniejsze. Jednym z najpyszniejszych przykładów takiego jedzenia jest kapuśniak. Przepis zaczerpnęłam z książki Ewy Aszkiewicz Kuchnia polska. 1001 przepisów i naturalnie odrobinę zmodyfikowałam :)
Składniki:
- 50 dag kwaszonej kapusty
- 25 dag kiełbasy myśliwskiej
- 1 duża cebula
- łyżka masła
- 2 marchewki
- mały przecier pomidorowy
- 3-4 ziemniaki
- suszony lubczyk
- 5 ziaren ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- sól, pieprz
Kapustę płukam, siekam najdrobniej, jak się da. Marchewkę trę na grubych oczkach. Cebulkę siekam, kiełbasę kroję w półksiężyce. Ziemniaki obieram, kroję w drobna kostkę i gotuję w osolonej wodzie.
Do garnka nalewam tyle wody, żeby kapusta była ukryta jakieś 5 centymetrów pod jej powierzchnią. Dorzucam marchewkę, ziele angielskie i dwie duże szczypty suszonego lubczyku. Doprowadzam do wrzenia i gotuję na wolnym ogniu do miękkości.
Posiekaną cebulkę podsmażam na maśle, kiedy będzie szklista dodaję kiełbasę. Całość podsmażam, aż do zarumienia kiełbasy.
Kiedy kapusta jest już miękka dorzucam podsmażoną kiełbasę i ugotowane ziemniaki, chwilę gotuję. Dodaję przecier pomidorowy, dokładnie mieszam. Posypuję solą i pieprzem do smaku, dodaję listki laurowe i gotuję jeszcze około 10 minut.
Najlepiej smakuje z grzankami z tostera :-)
Ps. Dziękuję bardzo za pomoc mojej przyjaciółce S., która jest drugim testerem moich dań!!
Lekka smaczna zupa. Zapiszę sobie ten przepis:) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle mi narobiłas apetytu! ;)))
OdpowiedzUsuń